Jak podaje portal tomshardware.com, powołując się na "dobrze poinformowane źródło", nowe API Microsoftu w pewien sposób pogodzi obóz "zielonych" i "czerwonych"
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że DirectX 12 będzie produktem przełomowym. Pojawiały już się rewelacje na temat tego, jak bardzo potrafi zwiększyć wydajność kart graficznych, jednak połączenie GPU z dwóch skłóconych obozów?
Explicit Asynchronous Multi-GPU Capabilities
Pod tą nieco skomplikowaną w tłumaczeniu nazwą (którego się nie podejmuję) kryje się zdolność nowego API do łączenia różnych zasobów układów graficznych i "wrzucania ich do jednego worka". To od developerów gier zależeć będzie, w jaki sposób te zasoby będą wykorzystywane.
Jedną z najciekawszych cech tej technologii jest to, że w układach z wieloma kartami graficznymi nie będzie konieczności dublowania zawartości ich pamięci (W starszych API obydwie karty musiały mieć w swojej pamięci te same informacje, aby móc generować klatki na zmianę. To powodowało jednak, że przy zastosowaniu kilku kart graficznych ich zasoby pamięci nie sumowały się).
Nowy DirectX pozwoli na dzielenie generowanego obrazu na sektory, za które odpowiadać będą poszczególne karty. Dzięki temu powinniśmy odczuć znaczne zwiększenie płynności rozgrywki, a co najważniejsze - układy z wieloma kartami będą traktowane przez system niemal jak jedna, potężna karta graficzna. Brzmi świetnie...
...ale nie do końca jest tak różowo.
Dlaczego? Jak już wspomniałem na początku, to właśnie developerzy będą odpowiedzialni za zaprogramowanie odpowiedniego "podziału pracy", a przy ich obecnych problemach z kodowaniem i portami na różne systemy (choćby wciąż opóźniająca się premiera GTA V)
Czerwono-zielona przyszłość
Jednak najciekawszym benefitem, jaki przynosi nowe podejście do zasobów systemowych, będzie łączenie kart graficznych Nvidii z kartami AMD. Będą one mogły wspólnie renderować nie tylko tę samą grę, ale nawet tę samą klatkę!
Jest to szczególnie obiecujące ze względu na to, że użytkownik będzie mógł korzystać z dobrodziejstw obydwu architektur jednocześnie - GeForce Experience i 3D Vision w połączeniu z AMD True Audio i FreeSync.
Nawet jeśli układy konkurencyjnych firm nie będą współpracować idealnie, to i tak DX12 nada o wiele większy sens maszynom pracującym w Crossfire lub SLI, właśnie dzięki lepszemu wykorzystaniu wszystkich zasobów obliczeniowych i pamięci.
A co z laptopami?
Tu także nowe API ma wiele do pokazania. W końcu mobilne maszyny będą w stanie wykorzystywać jednocześnie układy zintegrowane w procesorze i dedykowane karty graficzne. Być może pozwoli to posiadaczom laptopów i ultrabooków cieszyć się bardziej płynną rozgrywką i/lub większą ilością detali.
Jest jednak mały (choć oczywisty) haczyk.
Po pierwsze, aby cieszyć się wspomnianymi dobrodziejstwami DirectX12 będzie trzeba mieć karty graficzne w pełni zgodne z tą dystrybucją microsoftowego API. Po drugie, nie do końca wiadomo, czy twórcy gier poradzą sobie z kodowaniem.
Źródło: tomshardware.com